czwartek, 19 lutego 2009

Humory i humorki

W okresie zimowym częściej niż zwykle myślę o tym kim jestem, o tym co robię, czy też o tym po co i dlaczego. Dodatkowo przeciągająca się szarawa pogoda negatywnie wpływa na samopoczucie.

Leki, lampy czy nastrojowa muzyka - to wszystko teoretycznie ma jakoś wspomagać człowieka w tym trudnym okresie, kiedy słońce przebija się przez chmury od czasu do czasu. W okresie, kiedy w zasadzie zastanawiamy się jak wygląda nasz cień. Wtedy też nasilają się nasze "humory". Mówi się, że to zależy od inteligencji emocjonalnej - bardzo trendy słowo jakoś rok temu, wszystkie brukowce rozpisywały się na jej temat.

Ogólnie spostrzeganie świata jest dość... specyficzne. W szarych kolorach, a jak zobaczysz na ulicy dziewczynę przyodzianą w kolorowe ciuchy, pukasz się w czoło myśląc, że wariatka...

Humory, humorki, złe samopoczucie, zagubienie i utrata celowości...

Najważniejsze jednak jest aby się nie dać! Użyjmy swojej inteligencji emocjonalnej! :)

wtorek, 17 lutego 2009

Zima...

Śnieg pada, zima nie odpuszcza. Zza okna biurowca w którym pracuje, widać piękny las. Pokryty białą puszystą pierzyną. Ile człowiek by dał, aby móc wyjść, pospacerować wśród drzew. Popatrzeć w przejrzyste niebo. Robić to i nie myśleć o konsekwencjach... konsekwencjach, które wiążą się z ewentualnym zawaleniem terminów, nieobecnością w pracy. Bowiem beztroskie zachowanie zawsze idzie w parze z konsekwencjami.

Podobno, człowiek nie boi się samego lotu w czasie spadania, ale momentu upadku.

Coraz częściej dochodzę do wniosku, że życie i jego piękne strony są domeną jedynie osób mających pieniądze i mogących zachować się beztrosko...

poniedziałek, 16 lutego 2009

Taki tam tytuł...

"Proszę pięknie się wpisywać, lecz karteczek nie wyrywać"... Tak zaczynał się mój pamiętnik, który miałem w pierwszej klasie podstawówki. Pamiętam, że był to okres kiedy tego typu kajety krążyły po klasie, można było w nich znaleźć naprawdę wiele ciekawych wpisów. Od prostych wierszyków typu: "Leciał orzeł biały, przez skaliste skały, aby Ci się wpisać w ten pamiętnik mały", przez takie jak "Siema!" kończąc na "Wśród życia cierni rośnie kwiat, zerwać go wielka sztuka. Kto go zerwie wiele wart, tym kwiatem jest nauka." czy "Nie ten kto z Tobą, tańczy. Nie ten kto z Tobą się śmieje. Lecz ten kto z Tobą płacze jest Twym przyjacielem."

Pamiętnik ten leży teraz gdzieś na dnie szuflady i z roku na rok staje się coraz bardziej infantylnym wspomnieniem. Oczywiście, miło jest zerknąć do jego wnętrza, poczytać o tym co ludzie o Tobie kiedyś myśleli. Jednak lata robią swoje... staje się coraz bardziej nieufny, coraz bardziej zamknięty w sobie. Życie zaczyna przytłaczać.

Czas weryfikuje podjęte decyzje, niektórych jest szkoda i żal innych po prostu nie warto komentować, zaś jeszcze inne przyczyniły się do tego, że jestem kim jestem.

Może to taki okres, może wewnętrzna potrzeba podzielenia się uwagami...