poniedziałek, 21 stycznia 2008

Walka z przeszłością

Próbowaliście kiedykolwiek walczyć z własną przeszłością? Jeżeli nie to mogę Wam powiedzieć, że jest to jak walka z wiatrakami. Najgorszy jest fakt, że przeszłość ciągnie się za Tobą jak cień. Tak, to najlepsze określenie walki z przeszłością. To próba pozbycia się własnego cienia. Można oczywiście, zapalisz latarkę, staniesz pod lampą i wydaje Ci się, że się go pozbyłeś. Jednak on tam wciąż jest. Wciąż czyha za Twymi plecami.

Tak samo jest z walką z własną przeszłością. Wydaje Ci się, że już naprawiłeś błędy z dawnych czasów, jednak po krótkim czasie uświadamiasz sobie, że Ci się tylko wydawało.

Niestety ludzie oceniają Cię takim jakim jesteś, patrząc przez pryzmat tego jaki byłeś kiedyś. I to jest najgorsze. Bowiem w ten sposób nie widzą tego jak się zmieniasz (może po prostu nie chcą), jak pragniesz tego z całych sił aby to co było stało się przeszłością, legendą czy mitem o Twojej osobie. Robisz co możesz aby uciec od przeszłości. Jednak nie... każdy z nas jest jak Gollum... wiecznie uciekając, zatraca się w swym szaleństwie.

Jeżeli zatem dusza jest lustrzanym odbiciem przyszłości, to cień jest ciemnym odzwierciedleniem przeszłości - jednocześnie pozostając jedynym, wiernym kompanem, do końca Twych dni.

Niesprawiedliwe jest jednak to, że mimo iż starasz się z całych sił, idziesz pod prąd, walczysz z własnymi słabościami, nikt tego nie widzi, nie ocenia tego co jest TERAZ. Tylko to co BYŁO. Ocenia to co teraz poprzez pryzmat przeszłości, Twych niepowodzeń, Twych niedoskonałości, potknięć czy słabości.

Powoli zaczynam tracić siły. Widzę to, mimo że walczę z tym od ponad roku. Czuję, że powoli, mimo mojej silnej woli i zacięcia do walki, efekty są coraz marniejsze. Jednak nie poddam się, nie poddam się póki mi wystarczy sił, nawet tych w ostatnich podrygiwaniach.

A teraz idę walczyć ze swoimi wiatrakami.

1 komentarz:

Agnieszka pisze...

Dawno nie widziałam tak trafnych spostrzeżeń. Mam dokładnie to samo. Ale w pewnym sensie zwyciężyłeś a wiesz dlaczego? Bo sam zdołałeś zauważyć własne wady co nie jest niezwykle trudne i zazwyczaj ludzie są na to zbyt głupi lub leniwi żeby dążyć do tego żeby zmienić swoje życie na lepsze. Przez to nawet nie próbują zauważyć swoich wad lub nie chcą ich widzieć. Gratuluje.